Hej mamuśki i nie tylko :)
Dzisiaj przychodzę do was z postem podsumowującym pierwszy trymestr :) Co się zmieniło? Co nowego? O tym właśnie dzisiaj :*
1. Waga.
6. Myślenie.
Bardziej na siebie uważam i sprawdzam co jem i jakiej jest to jakości. Z dnia na dzień uświadamiam sobie coraz bardziej, że TAK!!!! Tam pod sercem nosisz fasoleczkę <3
Na koniec mam dla was zdjęcie fasolki :*
Dzisiaj przychodzę do was z postem podsumowującym pierwszy trymestr :) Co się zmieniło? Co nowego? O tym właśnie dzisiaj :*
1. Waga.
(wrzesień ^ i czerwiec 2018^)
Jak widzicie prawie 5 kg różnicy. Co mnie bardzo cieszy, chociaż bywały momenty w których zastanawiałam się, czy nie tyję za szybko :)
Jednak po rozmowie z lekarzem obawy o wagę mi przeszły. Lekarz mi uświadomił, że ten przyrost masy to odżywienie mojego organizmu, żebym mogła spokojnie donosić ciążę i że przy mojej wadze i moim BMI (17,3) spokojnie mogę przytyć nawet 18 kg i nie będzie to nic dziwnego.
2. Mdłości.
Minęły w 9 tygodniu po to tylko, żeby wrócić na chwilę w 12 tygodniu a teraz pojawiają się sporadycznie, zazwyczaj po ciężkim obiedzie.
3. Włosy.
O matko. Moja największa bolączka. Leciały mi garściami, teraz jest już lepiej. Uwierzcie mi, w 9 tygodniu zastanawiałam się czy mi ich wystarczy do końca ciąży bo tak wypadały. Teraz jest w miarę ok. Kilka włosów na szczotce to nie tragedia. Ale wystraszyło mnie to skutecznie. Bałam się, że będę łysa.
4. Cera.
Raz lepiej raz gorzej. Są dni, że jest ładna, promienna i bez krostek. Są też dni, gdy jest poszarzała i pełna trądziku. Na to już nic nie poradzę ;(
5. Brzusio.
Jako, że jestem bardzo szczupłą osobą ten brzusio było leciutko widać już w 11 tc. Teraz z tygodnia na tydzień widać go coraz bardziej :)
Bardziej na siebie uważam i sprawdzam co jem i jakiej jest to jakości. Z dnia na dzień uświadamiam sobie coraz bardziej, że TAK!!!! Tam pod sercem nosisz fasoleczkę <3
Na koniec mam dla was zdjęcie fasolki :*
Jejku jakie słodkie zdjęcia *.* Gratuluję potomka! Dużo tych zmian ale taka kolej rzeczy :) Życzę Ci szczęśliwego rozwiązania i wykorzystaj czas ciąży najpiękniej jak umiesz. Ja na razie nie mogę mieć dzieci :( Jednak dążę do tego aby szybko się to zmieniło :) Jestem dobrej myśli. Przesyłam buziaki i pozytywną energię :* Zapraszam do siebie: https://lamliwypaznokiec.blogspot.com/2018/10/kolorowy-ptak-ktory-sprawi-mi-ogrom.html
OdpowiedzUsuńMyślałaś już nad imionami? :)
OdpowiedzUsuń